Przejdź do treści

Julka była zachwycona Cavaliadą

Moja chrześniaczka od kiedy pamiętam interesowała się końmi. Kiedy była jeszcze małą dziewczynką zabrałam ją do stadniny i chyba od wtedy się zaczęła jej pasja. Chciałam pokazać jej jak wyglądają kucyki. Trafiłyśmy do fajnej stajni bo pan, który zajmował się konikami sporo nam o nich opowiedział. Mogłyśmy nawet pogłaskać kucyki i nakarmić je marchewką. Julka pojechała nawet na kucyku i zupełnie się jego nie bała. Oczywiście miała na sobie wszystkie zabezpieczenia bo chyba ja się bardziej stresowałam, żeby się nic jej nie stało.

Brałyśmy udział w ciekawym wydarzeniu na temat koni

wydarzenie CavaliadaOdpowiadałam za nią więc chciałam mieć pewność, że jest dobrze zabezpieczona. Julka teraz ma już szesnaście lat i pasja związana z końmi trwa nadal. Julka bierze udział nawet w zawodach i całkiem fajnie sobie na nich radzi. nie ma swojego konia ale jeździ na różne zajęcia i ma kontakt z koniem przynajmniej trzy razy w tygodniu. Ostatnio jak wracałam z pracy zauważyłam informacje na bilbordzie o Cavaliadzie. Wydarzenie Cavaliada jest bardzo znane i doceniane przez pasjonatów. Z tego co wiem Julka jeszcze nigdy nie była na tym wydarzeniu więc postanowiłam zamówić dla siebie i dla niej bilet i ją na to wydarzenie zabrać. Wiedziałam, że Julce bardzo spodoba się ten pomysł. Niedługo miała urodziny więc to był dla niej świetny prezent. Kiedy dowiedziała się o zaproszeniu bardzo się ucieszyła. Siostra była mi wdzięczna bo Julka parę dni temu zaczęła wspominać, że chciałaby się wybrać na Cavaliadę więc trafiłam idealnie z prezentem. Wydarzenie było organizowane na targach w dużej hali. Wszystko było dobrze zaplanowane. Kiedy tam pojechałyśmy było można spotkać dużo osób, które tak jak Julka interesują się końmi. Koni było dużo.

Można było je głaskać a także oglądać jak brały udział w różnych atrakcjach. Były zorganizowane małe zawody i każdy właściciel mógł zaprezentować swojego konia. Można było dużo dowiedzieć się o różnych stajniach. Julka wszystko chłonęła. Widać było po niej, że wydarzenie, które było profesjonalnie przygotowane bardzo jej się podobało. Wzięła dużo różnych informatorów i książek o koniach. Cieszyłam się, że mogłam sprawić jej taką dużą przyjemność. Ja nie mam swoich dzieci ale dobrze zarabiam i chcę mieć wpływ na zainteresowania swojej chrześniaczki.