Przejdź do treści

Montaż dysz zamgławiających

Moja babcia bardzo kocha pracować w swoim ogrodzie. Niestety, po ostatnim zawale cała rodzina zaczęła się martwić, czy powinna się tak nadwyrężać ciężką pracą. Wiem, że babci nie przekonamy do porzucenia swojej pasji, ale wpadłem na prosty, genialny pomysł. Postanowiłem zamontować w ogrodzie dysze, która tworzyłyby orzeźwiająca mgiełkę.

Zamontowałem dysze tworzące przyjemną mgiełkę

dysze zamgławiająceBardzo zależało mi na tym, by wybrać najlepsze produkty z kategorii dysz. Przede wszystkim chciałem skupić się na dyszach, które można szybko zamontować. Znalazłem w Internecie świetne dysze zamgławiające, które dostępne były w bardzo atrakcyjnej cenie. Postanowiłem, że zakupie kilka sztuk, by od razu zamontować na rurach z wodą w ogrodzie babci. Zaprosiłem do pomocy mojego wujka Ryszarda, który był hydraulikiem. Wuja zgodził się przyjść i pomóc w montażu dysz z mgiełką.  Prace szły nam dosyć sprawnie, bo dysze bardzo łatwo się montowało. Wujek wytłumaczył mi w  jaki sposób działają. Powiedział, że w dyszach są małe części, które wpływają na to, że tworzy się mgiełka. Chodziło  o to, że przez małe dziurki woda była puszczona pod dużym ciśnieniem i po prostu tryskała w formie przyjemnej, orzeźwiającej mgiełki. Była to bardzo przyjemna i prosta sprawa, by babcia mogła się orzeźwić w czasie pracy w ogrodzie. Takie dysze wykorzystywane są w różnych miejscach pracy, jak zakłady produkcyjne, czy miejsca, gdzie pracownicy spędzają dużo czasu w wysokich temperaturach w szklarniach. Babcia bardzo ucieszyła się, kiedy przyszła zobaczyć jak idzie nam praca. Zrobiła nam pyszny kompot z wiśni, który specjalnie schłodziła. Spytała się, czy dużo wody zużywa taka dysza. Wujek powiedział, ze bardzo mało, bo woda jest tak naprawdę pod ciśnieniem. Poza tym, babcia ma dostęp do taniej wody, bo ma bardzo dobrze skonstruowaną umowę z wodociągami.

Kiedy spojrzałem na zamontowane dysze, wyglądały bardzo ładnie. Wujek poprosił mnie o pomoc w montażu rur naokoło ogrodu. Nie było to dla mnie żadnym problemem, bo trzeba była tylko ustalić rury w taki sposób, by mgiełka z dysz opadała na jak największy opar. W kilka minut w ogrodzie zrobiła się bardzo przyjemna atmosfera. Woda skropiła gorącą glebę, a mgiełka niosła ukojenie i uczucie świeżości. Byłem bardzo zadowolony, ze zdecydowałem się na zakup dysz do ogrodu babci.