Przejdź do treści

Używanie nitów zrywalnych w warsztacie

 

Pasjonuję się majsterkowaniem, mimo że powinienem nazwać się amatorem. Często robię coś okrężną drogą, często sprawdzam jak coś zrobić w internecie, ale koniec końców zawsze to co sobie założę, to wykonuję. Mogłoby to trochę dziwić, skoro drugą pasją są komputery, ale nie tylko pod względem ich użytkowania, ale też tworzenia. Wiedza z jednej dziedziny coraz częściej przydawała mi się w drugiej. W ten sposób zacząłem na większą skalę tworzyć ciekawe obudowy w komputerach.

Zrywalnych nitów nigdy za wiele

nity zrywalneJednak żeby dalej móc kontynuować tę pasję, musiałem lepiej zaopatrzyć warsztat, w którym nadal brakowało kluczowych narzędzi i elementów. Pewnie, mogłem sobie poradzić z tym, co miałem pod ręką. Chciałem się mimo wszystko rozwijać – skoro była możliwość wykonania czegoś lepiej i szybciej, to czas najwyższy było wykorzystać okazję. Zdałem sobie w końcu sprawę, że wiele rzeczy robię pod górkę, samemu sobie utrudniając. Tworząc obudowy do komputerów oraz buszując w samych tych urządzeniach, zauważyłem, że często mam problem z łączniem elementów. A to nie powinno sprawiać mi kłopotów, a już na pewno nie takich, z jakimi się zmagałem. Poczytałem trochę więcej o tym temacie i w końcu stwierdziłem, że najlepiej będzie w takich łączeniach użyć nity zrywalne, które zapewnią mi stałe i bardzo mocne połączenie kluczowych części. Zamówiłem sobie przez internet zapas właśnie takich nitów razem z odpowiednią nitownicą. Kiedy sprzęt dotarł do mnie to musiałem go od razu przetestować. W ten sposób łączyłem elementy po raz pierwszy. Początkowo szło mi nieporadnie, ale z każdą próbą nitowanie coraz bardziej sprawiało mi przyjemność. I satysfakcję z solidnie wykańczanych nitów i tym samym trwałych łączeń.

Skoro byłem w stanie lepiej zajmować się własnoręcznie tworzonymi obudowami, m.in. dzięki szybszemu łączeniu elementów za pomocą nitów, to stwierdziłem, że będę tworzył obudowy na większą skalę. Lubiłem się też wykazać artystycznie, więc mogłem więcej czasu też spędzić na odpowiednim dekorowaniu części komputerów. Moje artystyczne podejście do tematu spowodowało, że wielu ludzi z branży komputerowej zaczęło korzystać z moich usług – a skoro jednocześnie byłem w stanie im naprawić ich komputery, to klientów mi wcale nie brakowało.